Bez względu na idiotyczne czyny, jakich ludzkość dopuściła się na przestrzeni wieków, są to kwiaty w porównaniu z przyszłością. Naukowcy (i nie tylko brytyjscy) odkryli, że ludzie szybko stają się głupi. Krzywa Flynna (wzrost ludzkiej inteligencji na przestrzeni dziesięcioleci), którą wcześniej lubili apologeci postępu, nie tylko zwolniła, ale zaczęła spadać. I to nie tylko w skali poszczególnych placówek oświatowych - głupie zaczynają robić się całe narody! Odpisywanie wszystkiego na nowomodne hobby gadżetów nie zadziała, ponieważ krzywa spadła w latach 70., kiedy prototypy tabletów i smartfonów były tylko w science fiction.
Ale nawet na tle ogólnej głupoty ludzkości poszczególne jednostki dadzą szanse całej populacji. Ich działania są tak głupie, że poświęcone są im całe serwisy, wręczane są nagrody.
Najgłupsi ludzie na ziemi
10. Gary Allen Banning
Listę ludzkiej głupoty otwiera laureat Nagrody Darwina - pośmiertnie. W 2012 roku Gary odwiedził przyjaciela i zauważył słoik z sosem wypełniony tajemniczym złotym płynem. Co zrobi mądra osoba? Pyta, co to jest. Gary pomyślał, że to czyjś drink i wziął łyk. Okazało się, że to benzyna, której właściciel używał do płukania części.
Przyjaciele-idioci śmiali się głośno, gdy Gary wypluł benzynę i wylał im wszystkie ubrania, ale ich śmiech szybko przerodził się w przerażenie, gdy dla uspokojenia zdecydował się zapalić… Biedak zmarł w szpitalu z powodu poparzeń.
9. Andrew Hennels
Media społecznościowe oddziałują na wszystkich, nawet te najbardziej aspołeczne. Andrew Hennels został przyłapany na chwaleniu się na Facebooku, że zamierza obrabować supermarket. Oprócz przechwałek post zawierał selfie przyszłego przestępcy oraz migawkę jego ulubionego noża. Policja oceniła podobieństwo portretu i zatrzymała Andrzeja 15 minut po napadzie.
8. Harry Hoey
Harry był prawnikiem na 24 piętrze budynku biurowego w Toronto. Mówiono, że okien budynku nie da się wybić, a Khoi lubił się tym chwalić. A nawet zademonstrował studentom prawa osiągnięcia kanadyjskiego przemysłu szklarskiego. Tak więc pewnego pięknego dnia 1993 roku Hoi, jak zwykle na oczach uczniów, uciekł i uderzył ramieniem w szybę. Nie, nie rozbił się, po prostu wyleciał z ramy razem z Hoi.
7. Łukasz Choinovsky
W 2014 roku para emerytów z Lancashire wróciła do domu i zastała włamywacza śpiącego spokojnie na ich łóżku. Zbój był jednak uprzejmy i wyróżniał się znakomitymi manierami - umył wszystkie naczynia, wyprał ich pościel, a nawet kupił artykuły spożywcze.
Gospodyni przyznała, że dom nie był szczególnie czysty, ale dzięki staraniom Choinowskiego naprawdę świecił. - To prawda, spalił starą patelnię, ale nikomu się to nie zdarza - powiedziała szczodrze stara kobieta. Nielegalny asystent otrzymał wyrok dwóch lat w zawieszeniu i został zmuszony do zapłaty grzywny w wysokości 200 funtów. Ale dobra gospodyni mogłaby go zostawić.
6. Philip Contos
Normalna osoba zwykle zgadza się z maksymami typu „Nie wsiadaj, zabijaj” lub „Jeśli jeździsz motocyklem - noś kask”.Jednak amerykańscy motocykliści tacy nie są! Organizowali nawet całe demonstracje, że mają prawo nie nosić kasku podczas jazdy. Tak więc w 2011 roku ponad 550 alternatywnie uzdolnionych ludzi maszerowało po drogach stanu Nowy Jork, broniąc swojego prawa do niebezpiecznej jazdy. Dopóki jeden z protestantów, Philip Kontos, nie uderzył mocno w hamulce, żeby nie zderzyć się z rowerem z przodu, wyskoczył z siodła i uderzył głową o chodnik. Lekarze, którzy zbadali zwłoki, powiedzieli, że gdyby nosił hełm, pozostałby przy życiu.
5. Nick Flynn
Rok 2006 pozostanie w pamięci pracowników Muzeum Fitzwilliam w Anglii na długo. Wtedy to niejaki Nick Flynn, schodząc po schodach, potknął się i lecąc w dół, zahaczył i rozbił trzy chińskie wazony, stojące głęboko w niszach. Miały co najmniej trzysta lat i kosztowały około 200 000 dolarów każdy.
Cenne przedmioty przetrwały powstania w Chinach, dwie wojny światowe - tylko po to, by je zniszczyć jakiś głupiec. Co więcej, zamiast być przerażonym surowością ideału, Nick Flynn nawet nie przeprosił i zamiast tego zaczął wyrzucać kierownictwu muzeum: mówią, że słabo zachowują swoje cenne eksponaty! To przyniosło mu nagrodę w kategorii „Kto jest najgłupszą osobą na świecie” World Stupidity Awards.
4. Rhys Owen Jones i Keri Moles
Co robi zwykły człowiek o co najmniej przeciętnej inteligencji podczas podróży do Australii? Zwiedzanie i zakupy. Ale turyści walijscy byli zrobieni z innej pasty! Najpierw się upili, a potem włamali do pobliskiego zoo, gdzie pływali z delfinami, wypuszczali pianę z gaśnicy do basenu z rekinami, a następnie ukradli stamtąd pingwina (nie pytajcie).
Trzeba przyznać złodziejom, że starali się opiekować ptaszkiem najlepiej, jak mogli (nawet pomimo kaca) - karmili go i pozwalali pływać w łazience. Zostali później złapani na próbie wypuszczenia pingwina do kanału.
3. Shamizo Kanyama
A teraz ze słonecznej Australii zostaniemy przetransportowani do nie mniej słonecznego Zimbabwe. Shamizo służył jako pastor w swoim mieście i wierzył, że Bóg dał mu zdolność uzdrawiania ludzi. Kiedy więc pięciu z jego rodzinnego miasta poprosiło o pomoc w wyleczeniu tajemniczej choroby, bez wahania polecił im zakopać go w ziemi. Shamizo swoje niestandardowe pragnienie motywował tym, że w ten sposób zostałby nasycony energią ziemi. Piątka była posłuszna pastorowi.
Później, po przewidywalnym wyniku, cała piątka została oskarżona o morderstwo, pomimo licznych świadków potwierdzających ich wersję tego, co się stało.
2. James Allan
Jeden z najbardziej idiotycznych napadów na świecie miał miejsce w 2012 roku w Abington w Anglii. Ktoś James Allan próbował obrabować drukarnię. Podczas napadu kilkakrotnie zdejmował kominiarkę (a na aparacie wypadło to znakomicie), upadł na ladę i przewrócił ją, a na koniec nie mógł nawet otworzyć drzwi do ucieczki - bo pchał, a nie ciągnął. Sprzedawczyni, której ostatnio groził zabawkowym pistoletem, musiała mu pomóc i otworzyć drzwi we właściwym kierunku.
Ale to wciąż są kwiaty - najważniejsze jest to, że James, najwyraźniej wyróżniający się stałością w swoich przyzwyczajeniach, próbował obrabować ten sam sklep dokładnie dziesięć dni temu.
1. Najgłupszą osobą jest Donald Thompson
Najgłupszą osobą na świecie według rankingu World Stupidity Awards był sędzia Donald Thompson. Przez 23 lata pracował w sądzie. I już na rozprawach sądowych do masturbacji używał powiększalnika penisa, a dotkliwość postępowania nie zatrzymała jego ręki z pompką. Najwyraźniej laury mężczyzny z najdłuższym penisem na świecie nie dały Thompsonowi odpoczynku.
Jak powiedział jeden z korespondentów sądowych: „Jedna sprawa była szczególnie trudna, dziadek zeznawał o swoim zamordowanym wnuku, który ledwie zaczynał chodzić, wszyscy płakali. A sędzia pod stołem pracował jak pompa. "
Jednak Themis nie lubi być wyśmiewany. Thompson został skazany na cztery lata więzienia za obrazę sądu i nieprzyzwoite ujawnienie podczas rozpraw sądowych.Co zaskakujące, proces w tej sprawie nie przerodził się w ekstrawagancję śmiechu i żartów, chociaż na twarzach ławy przysięgłych nieustannie puszczano uśmiechy, a zarówno prokurator, jak i prawnicy oskarżonego wielokrotnie wskazywali, co dokładnie 59-letni Donald Thompson robił pod swoim płaszczem sądowym.