Chcesz schudnąć i założyć, że wystarczy ograniczyć spożycie kalorii i zacząć więcej się ruszać? A może nie wierzysz w diety, ponieważ uważasz swoje dodatkowe kilogramy za „dzieło” złych genów? W rzeczywistości większość powszechnej wiedzy na temat zapobiegania otyłości jest nieprawdziwa i mityczna.
Epidemia otyłości jest obecnie jednym z najpoważniejszych problemów zdrowia publicznego w krajach rozwiniętych. Ale nawet jeśli sytuacja wydaje się istotna, a temat odchudzania przyciąga uwagę środowiska medycznego i skłania do poszukiwania nowych rozwiązań, to nie koliduje to ze wsparciem mitów i nieporozumień dotyczących przybierania na wadze i walki z dodatkowymi kilogramami. Jakie „przesądy” nie pozwalają racjonalnie spojrzeć na problem otyłości?
Przyjrzymy się 5 najczęstszym mitom dotyczącym otyłości i spróbujemy je obalić za pomocą naszych badań najgrubsi ludzie na świecie - Amerykanie.
1. Jeśli przybierasz na wadze, winne są geny
Niektórzy badacze przywiązują zbyt dużą wagę do predyspozycji genetycznych do korygowania lub nieprawidłowej masy ciała. Jednak między 1980 a 2000 rokiem liczba otyłych Amerykanów podwoiła się, czego w żaden sposób nie można uzasadnić zasadą dziedziczenia.
Dlaczego jemy za dużo? Odpowiedź na to pytanie wydaje się prosta: jemy dużo, bo możemy to zrobić. W domu lub w restauracji za 1 dolara można dostać więcej jedzenia niż kiedykolwiek wcześniej. Przed II wojną światową przeciętna amerykańska rodzina przeznaczała na artykuły spożywcze 25% swoich dochodów, w 2011 roku tylko 9,8%.
W mieście ludzie jedzą teraz znacznie częściej. Ponieważ jedzenie podawane w restauracjach i barach jest zwykle bogatsze w kalorie niż domowe posiłki, posiłki poza domem mają tendencję do nadwagi. Jednocześnie branża spożywcza przygotowała dla nas kilkadziesiąt tysięcy wysokoenergetycznych produktów i przy pomocy strategii marketingowych skłania nas do zwiększonych i często niepotrzebnych zakupów.
Jeśli musimy winić kogoś za nasze problemy z wagą, powinniśmy zbuntować się przeciwko tym praktykom biznesowym, o których można powiedzieć „nie”, w przeciwieństwie do genów.
2. Jeśli masz nadwagę, brakuje ci siły woli.
Zgodnie z „badaniem ograniczonego dostępu do żywności” z 2006 r. Wynika to z tego większość diet nie są użyteczną strategią w walce z otyłością. Ludzie nie stracą na wadze, zmniejszając swoje porcje, ponieważ nie będą w stanie kontrolować siebie na dłuższą metę. Nasze środowisko i aktualny stan psychofizyczny mają bezpośredni wpływ na to, co jemy.
Badania wykazały, że kiedy się czymś martwimy lub mamy do czynienia z wieloma informacjami, zwykle podejmujemy niewłaściwe decyzje żywieniowe. W jednym eksperymencie poproszono ludzi o wybranie przekąsek po zapamiętaniu liczby siedmiu lub dwóch cyfr.Okazało się, że osoby o zwiększonym wysiłku umysłowym dwukrotnie częściej wybierały ciastko czekoladowe w porównaniu z mniej „zmęczonymi” kolegami, którzy wybierali sałatkę owocową. Okazało się również, że dorośli byli skłonni jeść dłużej i więcej po obejrzeniu programu telewizyjnego z przerwami na reklamy niezdrowej żywności (grupa kontrolna oglądała ten sam program, ale bez reklam żywności i miała mniejszy apetyt).
W tym samym badaniu zaobserwowano, że dzieci jadły więcej krakersów w kształcie ryb, jeśli wcześniej oglądały reklamę niezdrowej żywności. Nasz świat był ostatnio tak bogaty w pokusy, które wzywają nas do zwiększania konsumpcji na różne sposoby, których często nie rozumiemy. Nawet najbardziej czujni z nas będą mieli problemy z kontrolowaniem naszych odruchów.
3. Brak dostępu do świeżych owoców i warzyw jest przyczyną epidemii otyłości
W większości przypadków otyłość ma niewiele wspólnego z ograniczonym dostępem do zdrowej żywności. To raczej wybory, których dokonujemy w sklepach spożywczych i supermarketach, które koncentrują się na niezdrowej żywności, są odpowiedzialne za nasze problemy z nadwagą. Ponieważ mamy skłonność do kupowania żywności o zbyt dużej wartości energetycznej, teoretycznie moglibyśmy zaoszczędzić pieniądze, unikając niezdrowej żywności, a uzyskane w ten sposób środki nie mogły zostać wydane na droższe i zdrowsze produkty.
Otyłość jest najczęstszą konsekwencją złego wyboru żywności i zbyt dużych porcji. Problem polega na tym, że nawet ci z nas, którzy mają najlepsze intencje, aby udać się do działu warzywnego w supermarkecie, prawdopodobnie nie będą w stanie powstrzymać się od kupowania cukierków lub chipsów na wystawie przy kasie. Aż 30% wszystkich przychodów supermarketów pochodzi ze sprzedaży produktów umieszczonych w tym strategicznym obszarze. To polityka marketingowa większości dużych sklepów odpowiada za nasz zwiększony obwód talii. Nie wystarczy przejść przez sekcję warzywną i mieć odpowiednie środki na zdrową dietę, aby włożyć do wózka coś więcej niż tylko odpowiednią żywność.
4. Winny epidemii otyłości prowadzącego siedzący tryb życia
Kampania „Let’s Move” Michelle Obamy zakłada, że jeśli dzieci będą się więcej ruszać, otyłość wśród nastolatków przestanie być problemem. Z drugiej strony Centers for Disease Control and Prevention powołuje się na dane, że nie było znaczącego spadku aktywności fizycznej wśród dzieci i młodzieży w latach 80. i 90., czyli w czasie, gdy wskaźniki otyłości wśród najmłodszych Amerykanów gwałtownie wzrosły. ...
Nawet jeśli aktywność zawodowa wiąże się z mniejszym niż raz wysiłkiem fizycznym, rośnie zapotrzebowanie na energię do spędzania wolnego czasu. Co nie zmienia faktu, że skale pokazują nam niepożądane wyniki. Mocne dowody wskazują, że zwiększone spożycie kalorii jest odpowiedzialne za nasze problemy z wagą.
National Health Survey wykazało, że Amerykanie spożywają średnio o 500 kalorii dziennie więcej niż w latach 70. XX wieku, kiedy otyłość nie była dużym problemem. Duże porcje nam nie zaszkodzą, pod warunkiem, że zarezerwujemy je na specjalne okazje. Dziś jednak ta bogactwo menu towarzyszy nam przez cały rok. Większość z nas z pewnością będzie w stanie spalić tyle dodatkowych kalorii poprzez ćwiczenia.
5. Możesz sobie radzić z otyłością dzięki intymnej znajomości jedzenia i zdrowej diecie
Badanie stanu zdrowia amerykańskich naukowców wykazało, że 44% zagranicznych lekarzy nie radzi sobie z otyłością. Socjologowie z University of Maryland odkryli, że 55% amerykańskich pielęgniarek ma nadwagę lub otyłość.Skoro pracownicy służby zdrowia pracujący w służbie zdrowia nie mogą zadbać o swoją normalną wagę, w jaki sposób wiedza na temat zdrowego odżywiania może pomóc innym?
Nawet wszechstronna wiedza na temat dobrego odżywiania nie jest zbyt pomocna w obliczu pokus, takich jak porcje XXL i marketingowe sztuczki, które popychają nas w kierunku zwiększonej konsumpcji.
Warto przyjrzeć się amerykańskiej polityce alkoholowej: tylko licencjonowane sklepy mogą sprzedawać alkohol osobom powyżej 21 roku życia. Przy sprzedaży żywności obowiązują zupełnie inne normy: niewiele robi się, aby chronić konsumentów przed ryzykiem przejadania się.
W XIX wieku, kiedy czystość wody pozostawiała wiele do życzenia, za wzrost śmiertelności odpowiadały choroby zakaźne. Wprowadzenie kontroli sanitarnych przyczyniło się do poprawy stanu zdrowia mieszkańców. Podobnie, gdybyśmy nie żyli dzisiaj w świecie, który nas uwodzi szkodliwe produkty spożywcze, takie jak fast food, słodzone napoje, żywność bogata w tłuszcze, cukier i napoje gazowane, zapadalność na cukrzycę, nadciśnienie i choroby układu krążenia gwałtownie spadnie.
Wiedza oczywiście nam nie zaszkodzi, ale naprawdę skuteczna byłaby poprawiona regulacja prawna, która zabrania np. Reklamowania fast foodów, co tylko zwiększa naszą zależność od cukru i tłuszczu.